Inne stopy procentowe i wskaźniki

WIBOR (Warsaw Interbank Offer Rate) jest stopą procentową pożyczek w ramach polskiego rynku międzybankowego. Funkcjonuje od 1991 r., zaś od roku 1993 ustalana jest codziennie (dni robocze) w oparciu o oferty przedstawione przez 13 największych banków, po wyeliminowaniu dwóch najwyższych i dwóch najniższych wartości. WIBID (Warsaw Interbank Offer Bid Rate) to roczna stopa procentowa wyrażająca koszt płacony przez banki za depozyty pieniężne przyjęte od innych banków.

Wskaźnik ten jest niższy od stopy WIBOR. LIBOR (London Interbank Offer Rate) - stopa oprocentowania kredytów międzybankowych czterech największych banków w Londynie. Jest bazowym wskaźnikiem do ustalania oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym. EURIBOR (Euro Interbank Offer Rate) - wysokość oprocentowania na rynku kredytów międzybankowych w strefie euro. Jest uśrednionym wynikiem notowań z 57 największych banków Eurolandu.

Procent prosty to określenie oprocentowania wkładu pieniężnego, polegającego na tym, że dochód np. w postaci odsetek nie jest doliczany do wkładu (płatność odsetek następuje po zakończeniu umówionego okresu) - nie procentuje zatem wraz z kapitałem w kolejnym okresie rozliczeniowym. P. prosty używany jest głównie w trzech przypadkach: jako oprocentowanie bonów skarbowych, weksli lub jako tzw. nominalna stopa procentowa.

Jest to podstawowe oprocentowanie kredytu będące w zasadzie zabiegiem marketingowym, ponieważ realna stopa procentowa (tzw. RRSO - rzeczywista roczna stopa oprocentowania) płacona przez kredytobiorcę zawsze jest wyższa od nominalnej, gdyż oprócz oprocentowania uwzględnia też inne koszty kredytu, choćby prowizje. W innych sytuacjach stosowany jest procent składany jako wskaźnik bliższy rzeczywistości. Tutaj dochód (w postaci odsetek) - uzyskany z oprocentowania wkładu pieniężnego - powiększa kapitał podstawowy i procentuje razem z nim w następnym okresie.

Jest to tzw. kapitalizacja odsetek. Warto tutaj dodać, że przy obliczaniu oprocentowania banki stosują tzw. regułę bankową, zgodnie z którą okresy naliczania odsetek określa się dokładnie w dniach i przy założeniu, że tzw. rok bankowy ma 360 dni (12 miesięcy po 30 dni).

Podsumowując, można powiedzieć że bank centralny regulując wysokości stóp procentowych dąży do osiągnięcia celów w postaci odpowiednich wskaźników inflacji i wzrostu gospodarczego. Poziom stóp procentowych decyduje o działaniach finansowych przedsiębiorstw i konsumentów, a w konsekwencji o inwestycjach, konsumpcji i oszczędzaniu. Niska stopa procentowa ożywia koniunkturę gospodarczą, co wyraża się zwiększeniem produkcji i zatrudnienia, może też wzrastać inflacja.

Z drugiej strony - rezultatem wysokich stóp procentowych może być zmniejszanie się inflacji, ale też spadek produkcji przemysłowej i zatrudnienia. Bank centralny oddziałuje (pośrednio) na gospodarkę nie tylko przez zmiany stóp procentowych, ale również poprzez utrzymywanie ich przez określony czas na wytyczonym poziomie. Trzeba dodać, iż brak decyzji o zmianie stóp procentowych na przestrzeni kilku okresów (miesięcy, kwartałów) także jest swego rodzaju decyzją o jak najbardziej realnych skutkach dla gospodarki.

Zróżnicowanie kanałów, którymi stopy procentowe oddziałują na system gospodarczy powoduje, iż polityka finansowa banku centralnego działa z pewnym opóźnieniem i różną intensywnością na mierniki sytuacji ekonomicznej kraju, np. inflację czy Produkt Krajowy Brutto (PKB). Te opóźnienia oraz ich intensywność zmieniają się zależnie od zaawansowania rozwoju infrastruktury finansowej, koniunktury na rynku krajowym ale też np. na unijnym (co dotyczy przecież Polski).

W sprzyjających warunkach stosowne regulacje stóp procentowych w ciągu zaledwie kilku kwartałów mogą spowodować zmiany w zakresie inflacji czy zatrudnienia. Przeważnie jednak skala zmian charakteryzuje się znacznie mniejszą dynamiką i większym dystansem czasowym (najczęściej od dwóch lat wzwyż). Nie zmienia to faktu, że decyzje banku centralnego dotyczące stóp procentowych zawsze - prędzej czy później - znajdują odzwierciedlenie w tempie (lub jego braku) wzrostu gospodarczego, wielkości PKB, inflacji. „Operowanie stopami” może też nie przynosić